Joachim Loew: - Jestem wdzięczny swoim pilkarzom za walkę do końca i za wynik. Moja młoda drużyna miała dziś problemy. Zagrało siedmiu zawodników, których w meczu z Austrią nie było na boisku. Remis jest sprawiedliwy dla obu stron. Polacy byli w tym meczu specjalnie zmotywowani, przez całe spotkanie grali agresywnie ciałem. Bardzo dobrze zagrał Toni Kroos, wiecznie byl przy piłce i stwarzał zagrożenie pod polska bramką. Zaczęliśmy strzelać bramki po wejściu na boisko Thomasa Muellera, ale nie był on kluczowym graczem. Dziękujemy za gościnne przyjęcie w Gdańsku. Cieszymy się na powrót za rok, podczas Euro.
Lukas Podolski: - Reprezentacja Polski zagrała dobry mecz. Dużo biegali i walczyli. W pierwszej polowie mogliśmy strzelić pare bramek, ale kapitalnie zagrał Szczęsny. Wiem, że w Polsce jest szczególny urodzaj na bramkarzy, macie dobrych jeszcze z dziesięciu...Gdyby Peszko wykorzystał swoje szanse, to chyba zostałby bohaterem narodowym, ale jemu lepiej wychodzą podania-asysty.
Miro Klose: - Ten Szczęsny to super-bramkarz! Jest cały czas spokojny, a to u golkipera ogromna zaleta. Jest młody i zajdzie daleko. W Gdańsku jeszcze nigdy nie byłem, ale podoba mi się. Tu jest fajnie. Tylko ten remis nie całkiem mi się podoba.
BILD: - Szczęście zamiast pokazu. Było blisko blamażu. Dzięki Bogu Jogi wprowadzil na boisko Muellera...Dwóch "Dortmundczyków" strzeliło nam dwa gole. Nasza obrona nie jest jeszcze gotowa do gry w mistrzostwach Europy.
DIE ZEIT : Cacau uratował nam remis z Polakami. Po efektownym pokazie przeciw Austrii mogliśmy zobaczyć, że nasza drużyna ma tez słabsze strony. Tim Wiese uratował nas przed porażką, bo zatrzymał strzały Peszki.
DIE WELT: Gdyby nie Cacau doszłoby do plajty. W lidze angielskiej Wojciech Szczęsny wpuścił w jednym meczu osiem bramek, ale w Gdańsku zagrał perfekcyjnie.