Nigeria świetnie spisała się w eliminacjach do mistrzostw świata 2018 w Rosji. W trudnej grupie z Zambią, Kamerunem i Algierią nie przegrała ani jednego z sześciu spotkań. Zanotowała cztery zwycięstwa i dwa remisy. Może nie sensacją, ale pewną niespodzianką był jej awans na tegoroczny mundial. Algieria dotarła przecież do 1/8 finału mistrzostw świata w Brazylii, a Kamerun wygrał ostatnią edycję Pucharu Narodów Afryki. Nigeryjczycy przebrnęli rundę kwalifikacyjną bez kompleksów i w Rosji zagrają w grupie D z Argentyną, Islandią i Chorwacją.
Adam Nawałka wraz ze swoim sztabem chciał rozegrać sparing z afrykanską drużyną pod kątem czekającego nas starcia z Senegalem. 19 czerwca 2018 roku biało-czerwoni rozpoczną przygodę na mundialu właśnie meczem z drużyną z Afryki. Nigeria wydaje się być ciekawym sparingpartnerem nie tylko ze względu na wysoką piłkarską jakość, ale również poprzez podobną charakterystykę do Senegalczyków. Właśnie dlatego w piątek we Wrocławiu Robert Lewandowski i spółka wybiegną naprzeciw reprezentantów Nigerii.
Będzie to pierwszy oficjalny mecz pomiędzy Polską i Nigerią. Jak Orłom grało się przeciwko drużynom z Afryki? W przeszłości Polacy rywalizowali z kadrami Algierii, Egiptu, Ghany, Kamerunu, Libii, Maroka, Republiki Południowej Afryki, Tunezji i Wybrzeża Kości Słoniowej. W 21 meczach odnieśliśmy aż 11 zwycięstw. Pięciokrotnie padał wynik nierozstrzygnięty i w takiej samej liczbie spotkań kończyliśmy jako przegrani. Jak będzie tym razem?