Sztab szkoleniowy reprezentacji Polski w porozumieniu z kierownictwem PZPN w marcu zorganizował sparingi z takimi rywalami, który stylem gry mają przypominać grupowych przeciwników podczas MŚ 2018. Nigerię na mecz zaproszono dlatego, że już w czerwcu na mundialu zmierzymy się z inna afrykańską ekipą - Senegalem. I trzeba przyznać, że biało-czerwonych czeka trudna przeprawa.
Nigeria nie ma w swoich szeregach gwiazd takiego formatu, jak Robert Lewandowski, Kamil Glik czy Wojciech Szczęsny, ale patrząc na kadrę, jaką powołał na marcowe spotkania niemiecki selekcjoner Gernot Rohr, można w niej znaleźć wiele znanych postaci, które na co dzień występują chociażby w Premier League. Najsłynniejszym zawodnikiem najbliższych rywali Polaków jest Victor Moses, czołowy zawodnik Chelsea, z którą w sezonie 2016/2017 wywalczył mistrzostwo Anglii. W kadrze znalazł się też inny wieloletni zawodnik "The Blues", John Obi Mikel, który od niedawna gra w chińskim Tianjin Teda, a jest kapitanem swojej reprezentacji. Jego występ stoi jednak pod znakiem zapytania, bowiem nie przyleciał jeszcze do Polski z powodu problemów z przedłużeniem pozwolenia na pracę w Chinach.
Poza wyżej wspomnianą dwójką ostatnio sporo mówi się o Wilfredzie Ndidim. 21-latek w styczniu 2017 roku trafiił do Leicester City z belgijskiego KRC Genk, a w tym sezonie jest podstawowym piłkarzem "Lisów". Wystąpił we wszystkich ligowych spotkaniach i tylko raz opuścił boisko przed końcem spotkania. W Premier League zanotował też cztery asysty, co jest niezłym wynikiem, jak na defensywnego pomocnika. Portal Transfermarkt.de wycenia go na 18 milionów euro.
Z Leicester związanych jest też dwóch innych znanych zawodników reprezentacji Nigerii. Pierwszy z nich to Kelechi Iheanacho, który trafił do "Lisów" z Manchesteru City. Drugi to Ahmed Musa. On do mistrza Anglii z 2016 roku trafił za blisko 20 mln euro z CSKA Moskwa. Na King Power Stadium nie szło mu jednak najlepiej i obecnie jest wypożyczony do moskiewskiej ekipy. Obu zawodników wycenia się na 15 mln euro.
Znaną postacią nigeryjskiej kadry jest też Alex Iwobi. 21-latek to wychowanek Arsenalu, który coraz śmielej puka do drzwi pierwszego składu "Kanonierów". W drużynie narodowej jest zwykle podstawowym zawodnikiem. Do tej pory w jej barwach rozegrał czternaście spotkań, w których zdobył cztery gole i zanotował jedną asystę.
ZOBACZ: Łukasz Piszczek zabrał głos w sprawie zakończenia kariery w reprezentacji
![Jan Tomaszewski ocenia powołania. Kto zasłużył, a kto nie? Transmisja na żywo przed meczami Ligi Narodów [NA ŻYWO]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-BnUb-9MiK-tNbm_jan-tomaszewski-300x250.jpg)
