15 października 2008 roku. Tego dnia Boruc nie zapomni nigdy. Koszmarne błędy bramkarza w ostatnich minutach pozwoliły Słowakom wygrać. Przed dzisiejszym spotkaniem Boruc stara się odrzucać od siebie myśli o tamtej kompromitacji.
- A my graliśmy w ogóle ze Słowacją? - puszcza oko Artur. - Dlaczego myśli o tym meczu miałyby kołatać mi po głowie? Każdy mecz jest zupełnie inny, a historia nie ma tu żadnego znaczenia.
Zobacz również: Polska - Słowacja. Czas na debiut, Adam Nawałka przełamie złą passę?
Boruc jest zadowolony z początków współpracy z trenerem Adamem Nawałką. Jak twierdzi, przekonuje go ekspresyjny styl prowadzenia treningów przez selekcjonera.
- Podoba mi się jego styl. To człowiek, który potrafi nas natchnąć. Na pierwszym spotkaniu trener przekazał nam swoje zasady i zabrzmiało to naprawdę bardzo fajnie. Ja lubię takie rzeczy, oby tak dalej. Pamiętam, jak był asystentem Leo Beenhakkera. Wtedy zachowywał się inaczej, ale to normalne, bo miał wówczas zupełnie inną rolę. Jako pierwszy trener może pokazać cały swój charakter - podkreśla Boruc.
Zawodnik Southampton ceni sobie również współpracę z nowym trenerem bramkarzy Jarosławem Tkoczem, który był w sztabie Adama Nawałki również w Górniku Zabrze.
- Zajęcia są bardzo ciekawe, widzę, że trener Tkocz ma całkiem ciekawy warsztat. Nic, tylko podnosić swoje umiejętności. A jeśli chodzi o mnie, to nic się nie zmieni, ja zawsze staram się wrzeszczeć na kolegów i im podpowiadać. Każdy z nas czuje potrzebę pokazania się nowemu trenerowi na pierwszym zgrupowaniu. Chcemy udowodnić, że jesteśmy potrzebni i mamy umiejętności na miarę reprezentacji Polski - zaznacza Boruc.
Przeczytaj także: POLSKA - SŁOWACJA, TRANSMISJA W TV I ONLINE, relacja na smartfony. Wszystkie sposoby oglądania meczu
Bramkarz reprezentacji nie obawia się pojedynków ze słowacką gwiazdą - Markiem Hamsikiem. Boruc pamięta pomocnika Napoli jeszcze z gry w Serie A. Polak występował w barwach Fiorentiny.
- Miałem okazję zagrać przeciwko Hamsikowi. Akurat nie szło mu wtedy najlepiej. On jest takim zawodnikiem jak cała reprezentacja Słowacji, która potrafi wygrywać z najlepszymi, ale też czasami zawodzić. To nie przypadek, że gra w Serie A i jest jednym z najlepszych zawodników w tej lidze. Już na pierwszym spotkaniu dostaliśmy wytyczne, jak nasza gra w meczu ze Słowacją ma wyglądać, ale ma to być zaskoczenie dla rywali, więc nie będziemy o tym rozmawiać - kończy Boruc.