Przejściu Borysa do KVC Westerlo towarzyszyło duże zainteresowanie, gdyż było tylu samo zwolenników, jak i przeciwników transferu 18-letniego piłkarza. Ostatecznie Śląsk sprzedał pomocnika za ok. 2 mln euro. Na razie Polak wyłącznie trenuje z nowym zespołem, ale nie może grać. Dlaczego? Wyjaśnił to trener Westerlo, Rik De Mil.
- Karol radzi sobie bardzo dobrze. Problemem są jedynie dokumenty. Nie dziwi nas to, ponieważ w przypadku chłopaka w tym wieku FIFA wymaga od nas uporządkowania wielu informacji. Obecnie czekamy głównie na ich zatwierdzenie. Poza tym Karol ma się świetnie – wyjaśnił belgijski szkoleniowiec.
Trudno oczekiwać, żeby Borys od razu po spełnieniu wymagań proceduralnych był podstawowym zawodnikiem zespołu, ale ze słów De Mila wynika, że będzie dostawał od niego szanse. Westerlo to średniak belgijskiej ligi, bo zajmuje aktualnie 10 miejsce w tabeli. W pięciu ostatnich meczach drużyna zdobyła 7 punktów. Pierwszych sześć zespołów Jupiler Ligi po rundzie zasadniczej będzie rywalizowało o mistrzostwo Belgii.