Trzy tygodnie temu 22-krotny reprezentant Polski był obiektem żartów po meczu z Atlantą. Jóźwiak w jednej z akcji był bardzo wolny i ociężały, a wypuszczona przez niego piłka uciekła mu za linię końcowa. Nie przypominał szybkiego skrzydłowego, jakiego znaliśmy chociażby z występów w Lechu Poznań. Wygląda na to, że Jóźwiak przeszedł szybką metamorfozę, bo w meczu z Toronto wyglądał zupełnie inaczej. Jego zespół zaczął mecz bardzo źle, bo już w 6. minucie przegrywał 0:1. Przed przerwa stracił drugiego gola i nic nie wskazywało, że jest w stanie odwrócić losy meczu. Stał się inaczej. W 51. min po dobrej akcji akcji Jóźwiaka skrzydłem i dośrodkowaniu po ziemi gola strzelił Ben Bender.
Gol nakręcił „Niebiesko-białych” do dalszych ataków, co przyniosło efekt w 70. min. Po dośrodkowaniu Kerwina Vargasa, Jóźwiak z najbliższej odległości pokonał bramkarza Seana Johnsona. Radość Polaka była ogromna nie tylko w powodu wyrównania stanu meczu, ale był to jego pierwszy gol w lidze MLS w 23. meczu ligowym. Po golu wyściskał go mocno drugi z Polaków w zespole Charlotte, Karol Świderski. Bohater meczu z Albanią pojawił się na boisku na ostatnie pół godziny, można przypuszczać, że z powodu występów w reprezentacji i trudów powrotnej podróży do USA.
Listen on Spreaker.