Przypomnijmy, że Cezary Kucharski przed kilkoma tygodniami w ciężkim stanie trafił do szpitala w hiszpańskim Alicante. Przyczyną były problemy z płucami, które bardzo mocno nasiliły się po uderzeniu piłką podczas towarzyskiej gierki z przyjaciółmi. Były reprezentant Polski przeszedł zabieg, który wymagał jednak uprzednio wprowadzenia go w stan śpiączki farmakologicznej. Choć sytuacja była trudna, nikt nie miał wątpliwości, że „Kucharzowi” uda się z tego wyjść.
Dziś, po kilku tygodniach od tamtych zdarzeń do Polski napływają wreszcie optymistyczne wieści. Jako pierwszy o poprawie stanu zdrowia poinformował w rozmowie z „Super Expressem” Roman Kosecki. Niedługo później – również w rozmowie z naszym portalem – informacje te potwierdził inny z bliskich przyjaciół Kucharskiego, polityk Ireneusz Raś. - Rozmawialiśmy z żoną Czarka, która potwierdziła nam, że został on wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. W opinii lekarzy wszystko idzie w dobrym kierunku. Rzecz jasna jest jeszcze bardzo osłabiony, ale wszystko zmierza ku lepszemu - powiedział.
Szokujący transparent kibiców na meczu Legia - Śląsk. Chcą zburzenia Pałacu Kultury i Nauki
Raś podkreśla jednak, że jest to dopiero pierwszy etap powrotu do zdrowia, a jego przyjaciela wciąż czeka długa droga. - Na pewno minie jeszcze przynajmniej kilka miesięcy nim Czarek będzie w stanie pokazać się gdzieś o własnych siłach. Sytuacja jest jednak uratowana, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo i jest to zdecydowanie najlepsza wiadomość – nie kryje radości. - Czy jest szansa, że Czarek wróci do stuprocentowej sprawności? Nie mamy najmniejszych wątpliwości – dodaje bez zawahania.
Cezary Kucharski jest byłym piłkarzem, który w trakcie czynnej kariery reprezentował barwy m.in. takich zespołów jak Legia Warszawa, FC Aarau czy Sporting Gijon. Ma także w swoim dorobku 17 występów w reprezentacji Polski. Po zawieszeniu butów na kołku „Kucharz” przez pewien czas zajmował się polityką. W ostatnich latach znany był głównie z roli agenta Roberta Lewandowskiego.