Sousa w końcu zagrał czwórką w obronie, choć i ona nie ustrzegła się błędu. Brak komunikacji między Kamilem Glikiem i Janem Bednarkiem doprowadził do nerwowych chwil w meczu z Albanią, która niespodziewanie wyrównała wynik spotkania. Trzeba też dodać, że Albańczycy dosyć dzielnie radzili sobie na połowie Polaków, ale Sousa ostrzegał przed tym już wcześniej. Mecz z San Marino z pewnością taki nie będzie. To będzie szansa dla Roberta Lewandowskiego na podreperowanie strzeleckiego bilansu (70 goli w kadrze), dla innych trening w formie meczu.
Oby to była również okazja na debiut. Szczególnie mamy na myśli Jakuba Kamińskiego i Nicolę Zalewskiego. Pozwoliliśmy sobie na małe sugestie, czyli stworzyliśmy nasz wyjściowy skład, który wcale nie jest nie niemożliwy.
Tomaszewski ostro o błędach w meczu z Albanią. Znowu najbardziej dostało się Sousie
Grzegorz Krychowiak nie zagrał z Albanią zbyt dobrze, ale pierwszym meczem z Anglikami na Wembley pokazał, że był jednym z nielicznych, który nie przestraszył się przyszłych mistrzów Europy. Być może pomocnik Krasnodaru powinien dostać moment oddechu, a jego miejsce z przyjemnością zobaczylibyśmy Jakuba Kamińskiego. 19-latek zliczył bardzo dobry początek sezonu w Lechu i byliśmy zdziwieni, że nie został powołany do dorosłej kadry od razu. Bardzo możliwe, że zobaczymy jednak środek KAROL LINETTY – JAKUB MODER.
Boniek nie pozostawił złudzeń. Jego wypowiedź zaboli wielu, koniec marzeń?
Wracając do obrony. Naciągnięty mięsień Bartosza Bereszyńskiego każe nam myśleć, że nikt w reprezentacji nie będzie ryzykował wystawieniem go przeciwko amatorom z San Marino. Co ciekawe – w czwartek zmienił go Paweł Dawidowicz, a nie Tomasz Kędziora (który naszym zdaniem przed meczem z Albanią mógł być bliżej wyjściowej jedenastki od „Beresia”).
Kazimierz Węgrzyn bezlitosny dla reprezentanta Polski. Mocno się po nim przejechał
„Lewy”? Mimo że po tym, jak doznał kontuzji w meczu z Andorrą rozpętała się burza, to nie sądzimy, by odpuścił mecz z San Marino. Zwłaszcza, że wróci dokładnie na to samo boisko, na którym debiutował we wrześniu 2008 roku. Wtedy na murawie pojawił się dopiero w 2. połowie, zmieniając Marka Saganowskiego. Tym razem u jego boku zagra ktoś z dwójki Adam Buksa – Karol Świderski. Choć ten pierwszy zagrał z Albanią od początku, to teraz swoją szansę może dostać napastnik PAOK Saloniki.