Wiele rozgrywek musiało zostać wstrzymanych z powodu pandemii koronawirusa. Kibice meczów piłkarskich nie oglądali już od bardzo dawna i na razie nie wiadomo, kiedy emocje wrócą. Podobnie rzecz się ma z meczami towarzyskimi, które miała rozegrać reprezentacja Polski. Sparingi z kadrą Finlandii i Ukrainy musiały zostać odwołane, co spowodowało szereg problemów.
SEKSOWNA Ukrainka Wiktoria Stecyk kontra PIĘKNA Julia Nowak! Oglądaj ZDJĘCIA i GŁOSUJ
Ten najpoważniejsze dotyczą finansów. Nie jest tajemnicą, że PZPN największe zyski czerpie właśnie z meczów reprezentacji. Kibice chętnie kupują bilety na kadrę, co ma przełożenie na budżet związku. A ten przez pandemię może zostać mocno nadszarpnięty. Już wcześniej Zbigniew Boniek mówił, że bezpowrotnie przepadnie około 50 milionów złotych.
Wschodząca gwiazda piłki wykonuje KATORŻNICZE treningi. Aż ciężko uwierzyć!
A na szybkie odrobienie strat nie ma co liczyć, bo kibice na trybuny mogą nie wrócić nawet jesienią. - Przychody faktycznie będą niższe, ale na szczęście w ostatnich latach poczyniliśmy zabezpieczenia, w związku z tym po wprowadzeniu oszczędności przetrwamy i będziemy kontynuowali naszą działalność - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Eugeniusz Nowak, wiceprezes PZPN do spraw organizacyjno-finansowych. Sekretarz generalny związku, Maciej Sawicki dodaje jednocześnie, że wielkim problemem może być sytuacja, gdy nie uda się rozegrać jesiennych spotkań zwłaszcza w Lidze Narodów.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj