Zimowe okienko transferowe może być bardzo bolesne dla Zagłębia Lubin. Kilka dni temu z klubu odszedł Jakub Świerczok, który przeniósł się do mistrza Bułgarii, Łudogorca Razgrad. A teraz zespół "Miedziowych" opuści inny z zawodników, który jesienią prezentował się z bardzo dobrej strony - Jarosław Jach.
23-letnim stoperem interesowały się ekipy z Niemiec (m.in. Ingolstadt) czy Włoch (Sampdoria Genua), ale ostatecznie sam zawodnik zdecydował się na kierunek angielski. I lada chwila ma zostać oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz Crystal Palace. Walczący o utrzymanie w Premier League klub ponoć zaoferował Jachowi lepsze warunki finansowe, niż inni potencjalni pracodawcy, dlatego też Polak wybrał właśnie tę propozycję.
Wszystko potwierdził też trener londyńczyków, Roy Hodgson, który przyznał, że Jach pojawił się już w siedzibie "Orłów", gdzie przeszedł testy medyczne. Menadżer wyraził też nadzieję, że wkrótce transakcja zostanie oficjalnie dopięta, a sam zawodnik podpisze kontrakt.
Jesień była w wykonaniu 23-latka bardzo udana. W barwach Zagłębia rozegrał 17 meczów w LOTTO Ekstraklasie, w których prezentował się na tyle dobrze, że trafił do dorosłej reprezentacji. W listopadowych sparingach z Urugwajem i Meksykiem dwukrotnie wybiegł w podstawowym składzie i zebrał bardzo dobre recenzje. Transfer do Crystal Palace jest jednak dla niego dość ryzykownym ruchem, bo jeśli nie będzie regularnie grał, to Adam Nawałka może go nie zabrać na MŚ 2018 w Rosji.