Robert Lewandowski, Anna Lewandowska, Robert i Anna Lewandowscy

i

Autor: East News Robert i Anna Lewandowscy po meczu Polska - Senegal na MŚ 2018.

Żona Roberta Lewandowskiego straciła mnóstwo krwi. - To wszystko trwało około 30 godzin - mówi Lewandowski

2019-03-13 13:36

Robert Lewandowski i Anna Lewandowska 4 maja 2017 roku przywitali na świecie swoją pierwszą córeczkę. Długo wyczekiwana Klara daje małżeństwu mnóstwo radości. Okazuje się jednak, że poród nie należał do łatwych. Kapitan reprezentacji Polski przyznał szczerze, że jego żona straciła mnóstwo krwi, a akcja trwała około 30 godzin.

Robert Lewandowski i Anna Lewandowska tworzą szczęśliwe małżeństwo. Od wielu lat mocno się wspierają i dają dowody wzajemnej miłości. Ich szczęście spotęgowało przyjście na świat córki Klary w maju 2017 roku. Małżeństwo poświęca dziecku każdą wolną chwilę i starają się, by miało jak najlepsze warunki do rozwoju. Pani Ania zabiera Klarę na siłownię oraz stadiony. Z wysokości trybun dziewczynka śledzi poczynania kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski. Choć obecnie w domu Lewandowskich panuje sielanka, to sam poród Anny nie należał do najłatwiejszych. Szokującą relację z akcji przedstawił sam Robert Lewandowski w rozmowie z Izą Koprowiak z "Przeglądu Sportowego".

- To był tak ciężki, a zarazem tak piękny moment, że nigdy nie byłem w stanie sobie tego wyobrazić - zaczął wspomnienie "Lewy" w rozmowie z cyklu "Chwila z...". - Bardzo chciałem być z Anią przy porodzie, z patrzeniem na krew nie mam problemu, bo na boisku wiele razy się jej naoglądałem. Ale fizycznie nie dawałem rady. Byłem niesamowicie zmęczony stojąc z boku, dlatego jestem pełen podziwu, że Ania to wytrzymała. Widziałem ten ból, najgorsza była moja niemoc, bezradność. Facet się stara, ale wie, że nic nie może zrobić. A kolejne godziny mijają, kobieta cierpi. Szczególnie gdy poród trwa tak długo - kontynuował.

Robert Lewandowski bawi się z Klarą

i

Autor: Instagram Robert Lewandowski bawi się z Klarą

W dalszej części wywiadu relacja staje się jeszcze bardziej przejmująca. - To wszystko trwało około trzydziestu godzin. Poród był bardzo trudny, Ania straciła bardzo dużo krwi, potem pani doktor powiedziała, że niewiele brakowało, by skończyło się to o wiele gorzej. Gdy walczyła, ja trzymałem Klarę na rękach. Byłem tak zestresowany, zesztywniały z nerwów, że nie potrafiłem podnieść ręcznika z podłogi - zdradził Robert Lewandowski.

Najnowsze