Robert Lewandowski na pewno nie może tego roku zaliczyć do udanych, jeśli chodzi o grę w reprezentacji Polski. W 6 meczach eliminacji EURO 2024 (w dwóch nie zagrał z powodu kontuzji) strzelił on tylko 3 bramki i zanotował asystę, ale co gorsze, kadra nie zdołała awansować na mistrzostwa Europy bezpośrednio z grupy, choć wystarczyło zająć jedno z dwóch miejsc w 5-zespołowej grupie, gdzie rywalizowaliśmy z Albanią, Mołdawią, Wyspami Owczymi i Czechami. Na koniec tego niezwykle przykrego dla polskich fanów roku Biało-Czerwoni zmierzyli się z Łotwą i było to malutkie pocieszenie – Polska wygrała 2:0 po golach Frankowskiego i Lewandowskiego. Warto zauważyć, że choć na kapitana kadry spada spora krytyka, to właśnie pobił on kolejny rekord.
Robert Lewandowski znów nie ma sobie równych
Obecny kapitan reprezentacji Polski dzierży i śrubuje w niej wiele rekordów. Już teraz Robert Lewandowski jest zawodnikiem, który zagrał w największej liczbie meczów i strzelił najwięcej bramek, więc każdy kolejny występ i gol tylko podwyższa poprzeczkę dla następców wybitnego napastnika. Ale gol z Łotwą był wyjątkowy z jeszcze innego powodu.
Robert Lewandowski strzelając bramkę w ostatnim meczu kadry w tym roku miał 35 lat i 3 miesiące. Oznacza to, że jest w tej chwili najstarszym zawodnikiem, jaki zdobył bramkę dla reprezentacji Polski. Poprzedni rekord utrzymywał się aż... 54 lata! W 1969 roku Lucjan Brychczy strzelił gola mając 35 lat i 2 miesiące. Niewykluczone, że i ten rekord będzie jeszcze śrubowany przez napastnika Barcelony – trudno sobie wyobrazić, że opuści on kadrę przed barażami, choć faktycznie w ostatnich tygodniach sporo było głosów o tym, że Lewandowski może szykować się do zakończenia reprezentacyjnej kariery.