Kadra przyjechała do hotelu

i

Autor: PRZEMYSŁAW OFIARA/SUPER EXPRESS Kadra przyjechała do hotelu

Robert Lewandowski powitany na Łotwie przez kamerdynera w cylindrze! [WIDEO i ZDJĘCIA]

2019-10-09 14:15

Kadrowicze mieli w Rydze iście królewskie powitanie! Na piłkarzy reprezentacji pod superluksusowym hotelem czekał sędziwy kamerdyner w cylindrze, który z gracją kłaniał się gościom z Polski. A najbardziej ucieszył się oczywiście na widok Roberta Lewandowskiego (31 l.). Co zaskakujące, na piłkarzy kadry nie czekał żaden kibic z Polski.

Kadrowicze pojawili się w Rydze we wczorajsze południe. Jako jeden z pierwszych z autokaru wysiadł ich wódz – Jerzy Brzęczek (48 l.), a za nimi kolejni piłkarze. Skoncentrowany był Robert Lewandowski (31 l.), którego tradycyjnie pilnie strzegł barczysty ochroniarz. Lewandowskiego i pozostałych piłkarzy powitał kamerdyner z luksusowego hotelu Kempinski w sercu Rygi. Dzięki temu piłkarze choć na chwilę mogli poczuć się jak w XIX-wieku.

Wtedy zresztą hotel Kempinski został zbudowany. Budynek prezentuje się okazale. Za noc w standardowym pokoju trzeba zapłacić ponad 1000 złotych. Można też wybrać apartament prezydencki, który kosztuje… 15 tysięcy złotych za dobę! W zamian do dyspozycji jest aż 278 m2 przestrzeni, a w niej m.in. potężne królewskie łoże, jadania, czy miejsce do spotkań biznesowych.

Hotel Kempinski został zbudowany w XIX wieku w samym sercu Rygi. W lobby zachwycają subtelnie rozbrzmiewające dźwięki muzyki klasycznej. Natomiast po wyjściu z hotelu w oczy rzuca się od razu łotewska Opera Narodowa, a zaraz potem kolejne zabytki. Jeszcze bliżej jest ogromne kasyno. Jednak w samym Kempinskim piłkarze będą mieli tyle udogodnień, że z pewnością niechętnie będą opuszczali jego mury. Do ich dyspozycji będzie m.in. supernowoczesne SPA z sześcioma salami masażu, okazałym basenem i centrum fitness.

W Kempinskim można dobrze i smacznie zjeść. I to w dodatku w pięknym otoczeniu – hotel posiada bowiem restaurację na dachu, w której można podziwiać zapierającą dech w piersiach panoramę Rygi. Jest też bar i miejsce, w którym można palić… cygara. Kibice wierzą jednak, że piłkarze w czwartek będą palić się do gry i zwycięstwa.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze