Piszczek grał w biało-czerwonych barwach od 2007 roku. Od tamtego czasu wystąpił w reprezentacji 65 razy i miał okazję czterokrotnie zagrać na wielkich imprezach. Trzykrotnie wziął udział w mistrzostwach Europy (2008, 2012 i 2016) oraz zadebiutował na mistrzostwach świata w 2018 roku.
Nieudany mundial w Rosji był jednym z czynników, który zadecydował o zakończeniu przygody z kadrą. O swojej decyzji Piszczek poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. - Dzień dobry. W życiu czasami trzeba podejmować ciężkie, ale racjonalne decyzje. Po długich przemyśleniach ja taką podjąłem. Moja przygoda z reprezentacją dobiegła końca. 11 lat zawsze z dumą reprezentowałem Polskę w seniorskiej reprezentacji. Był to wyjątkowy czas. Będę go zawsze bardzo miło wspominał - napisał Piszczek.
Swojego kolegę z reprezentacji oraz z czasów wspólnych występów w Borussii Dortmund pożegnać zdecydował się Robert Lewandowski. Napastnik na Instagramie napisał: - Twoje zaangażowanie i poświęcenie, które pokazałeś podczas gry w drużynie narodowej wzbudziły mój podziw i zawsze będą zapamiętane przez fanów. Dziękuję Łukasz za wszystkie lata razem i za nasze zwycięstwa.
Problem w tym, że Lewandowski napisał to po angielsku. Wielu internautów oburzyło się, że polski piłkarz, żegna drugiego Polaka w innym języku. "Polak Polakowi dziękuje po angielsku"; "Polskiego zapomniał..." - to tylko niektóre z krytycznych opinii. Taki, a nie inny wpis można wytłumaczyć tym, że zawodnicy pokroju Lewandowskiego i Piszczka fanów mają na całym świecie.