Michał Żyro od lat zapowiada się na świetnego piłkarza, być może nawet na miarę reprezentacji Polski, ale często jego rozwój jest hamowany przez kontuzję. Nie inaczej było, gdy opuścił Legię Warszawa na rzecz angielskiego Wolverhampton. Miał znakomite wejście do nowej drużyny. Z miejsca wywalczył sobie grę w pierwszym składzie.
W siedmiu meczach zdobył trzy bramki. Był także wybierany najlepszym zawodnikiem meczu. Niestety, 5 kwietnia 2016 roku piłkarz MK Dons brutalnie zaatakował Żyrę i sprawił, że 25-latek musiał przejść operację zerwanego więzadła w kolanie. Przez rok skrzydłowy ciężko pracował na swój powrót. Opłaciło się, bo jak sam zapowiedział na Twitterze, już jest gotowy! Swoją formę sprawdzi w meczu towarzyskim.
Nareszcie jutro o 13 mój pierwszy sparing po kontuzji. Minął prawie rok. Trzymajcie kciuki @Wolves
— Michał Żyro (@Michal_Zyro) April 3, 2017
Brutalny faul, po którym Żyro miał roczną przerwę: