Supersnajper w ostatnich dniach „przebudził się” strzelecko. Podczas rozgrywanego w Rijadzie miniturnieju o Superpuchar Hiszpanii najpierw trafił do siatki Osasuny, dając Blaugranie przepustkę do decydującego starcia. W niedzielny wieczór zaś pokonał także bramkarza Realu Madryt. Czy to znak, że kapitan reprezentacji Polski wraca do dyspozycji z najlepszych chwil swej kariery?
Głęboko liczy na to Michał Probierz. - Wierzę, że w Barcelonie będzie jeszcze grał i to dobrze grał. Obecnie jego zespół jest w słabszej formie i nie zawsze koledzy pomagają mu na boisku, aby grał lepiej. To jednak nie znaczy, że jest złym zawodnikiem i należy go skreślić. Każdy zawodnik ma swoje problemy – powiedział selekcjoner w rozmowie w Nowym Jorku z Polską Agencją Prasową.
Okazją do odwiedzin Stanów Zjednoczonych przez Probierza – m.in. w towarzystwie prezesa PZPN-u, Cezarego Kuleszy - jest 60-lecie Polonii New York Soccer Club. W MLS występują reprezentanci kraju: Karol Świderski i Kamil Jóźwiak, kontrakt z Atlantą United podpisał właśnie inny wybraniec Probierza, Bartosz Ślisz. W przypadku Roberta Lewandowskiego też nie brak głosów sugerujących, że w jego karierze przyszedł już czas na zmianę kontynentu i wyjazd albo do Arabii Saudyjskiej, albo właśnie za ocean.
Michał Probierz odżegnuje się jednak od łatwych ocen polskiego napastnika. - Krytyka, jaka spływa na Roberta jest niesprawiedliwa. Ona jest dopuszczalna i normalna, ale nie można dostrzegać tylko tego, co dotyczy jego gorszej dyspozycji. Przecież ostatnio to Barcelona grała słabiej, a nie tylko Robert. Ważne, że wszedł dobrze w nowy rok i zdobył bramki – podkreślił trener polskiej reprezentacji.