Bartłomiej Drągowski nie może zaliczyć poprzednich rozgrywek do udanych. Stracił miejsce w składzie Fiorentiny. Tak jego sytuację opisał były bramkarz włoskiej kadry Franco Tancredi w rozmowie z naszym portalem. - Nie był to wybitny sezon dla tego bramkarza, ale na usprawiedliwienie dodajmy, że przez pół rundy jesiennej zmagał się poważną kontuzją - podkreślił Włoch w rozmowie z "Super Expressem". - Pod jego nieobecność pewnie w bramce „Violi” spisywał się Terrancciano, który nie dał powodu, aby trener Italiano zdecydował się na jakiekolwiek zmiany. Drągowski po powrocie, kiedy już bronił, zdarzały mu się proste błędy. Być może dostając więcej szans ustabilizowałby formę, ale odpowiedzi na to pytanie już nie poznamy - przyznał.
Wszystko wskazuje na to, że latem Drągowski zmieni klub. Ostatnio łączony był z Espanyolem Barceloną. - Zobaczymy co się wydarzy - wyznał nam były włoski kadrowicz. - Z tego co wiem po tym sezonie kończy mu się kontrakt we Florencji, więc to może być ostatni moment, aby Fiorentina coś na nim zarobiła. Pomimo ostatnich nie najlepszych miesięcy Drągowski z pewnością zostanie zapamiętany jako bardzo dobry bramkarz, który był wartością dodaną dla tej drużyny - wyznał Franco Tancredi.