Santos nie zaliczył udanego startu w roli selekcjonera reprezentacji. Zaczął od fatalnej porażki z Czechami w Pradze (1:3), a kilka dni później choć pokonał Albanię (1:0), to w stylu mocno zawstydzającym. Od razu po spotkaniu z Albanią Santos wyjechał do Portugalii i na trzy tygodnie słuch o nim zaginął. Z tego, co udało się nam się ustalić, mecze Polaków oglądał w telewizji. I – mówiąc delikatnie – mógł mieć marsową minę, bo wielu z jego podopiecznych ma problemy w klubach.
Fernando Santos wrócił do Polski z żoną. Tak wygląda Guilhermina Santos
Fernando Santos przyjechał z powrotem do Polski - tym razem w towarzystwie swojej ukochanej Guilherminy Santos, której będzie mógł pokazać uroki życia w stolicy. Sam miał okazję robić to już przez pierwsze tygodnie pracy w Warszawie. Fani mogli go spotkać m.in. w jednej z greckich restauracji. Do tej kultury przyzwyczaił się po latach pracy na Półwyspie Bałkańskim.
Pozostaje nam wierzyć, że wielce doświadczony Portugalczyk nawet z będących w słabej formie piłkarzy zbuduje zespół na miarę awansu do Euro 2024 (i nie tylko). Santos, podobno, od razu zabiera się do wytężonej pracy i będziemy go widzieć osobiście na ważnych meczach. Awizowany jest jego udział w finale Pucharu Polski Legia – Raków.
Zobacz zdjęcia żony Fernando Santosa i samego selekcjonera z przylotu do Polski w galerii poniżej.
Kim jest Guilhermina Santos?
Guilhermina Santos od ponad czterdziestu lat stoi u boku Fernando Santosa. Para ma dwójkę dzieci - syna Luisa i córkę Catię. Z zawodu pani Santos jest nauczycielką. - Sekret tkwi w zrozumieniu i zaufaniu - mówiła w jednym z nielicznych wywiadów.