Pozycja Czesława Michniewicza zmieniła się diametralnie. Wydawać by się mogło, że po pierwszym od 36 lat awansie do fazy pucharowej i zrealizowaniu celu na mistrzostwach świata, selekcjoner pozostanie na swoim stanowisku. Jednak liczba afer po mundialu jest wręcz zatrważająca i coraz więcej mówi się o zakończeniu współpracy pomiędzy PZPN a Michniewiczem.
Szewczenko nie dla Polski? Legenda ma inne plany
Na razie oficjalnego komunikatu w tej sprawie nie ma, ale decyzja może zostać podjęta w najbliższych dniach. Pojawia się więc pytanie, kto zastąpi Michniewicza. W mediach przewija się kilka kandydatur. Najpoważniejszą z nich ma być Andrij Szewczenko. Zatrudnienie byłego reprezentanta i selekcjonera Ukrainy jest wielkim marzeniem Cezarego Kuleszy. Już w ubiegłym roku PZPN nawiązał rozmowy z legendą piłki, ale na przeszkodzie stanęło ewentualne wypłacenie klubowi z Genui ekwiwalentu za szkoleniowca.
Temat wrócił jak bumerang i obecnie również mówi się o Szewcence. Jednak jak wynika z najnowszych informacji, jakie przekazało TVP Sport, Ukrainiec ma mieć inne plany na swoją przyszłość. Szewczenko prawdopodobnie będzie się starać o funkcję prezesa ukraińskiej federacji piłkarskiej, a co więcej, został nominowany do członkostwa w tamtejszym komitecie olimpijskim. Brak możliwości zatrudnienia legendarnego Ukraińca mógłby być wielkim ciosem dla prezesa PZPN.