W tym roku Arkadiusz Milik może być zadowolony ze skuteczności. W Marsylii szybko pokazał jak wartościowym jest graczem. W 14 ligowych występach w Ligue 1 strzelił osiem goli, z czego trzy w wygranym starciu z Angers. - Idzie mu świetnie, dobrze wkomponował się w zespół, a to był trudny czas dla Marsylii - przypomina Marek Jóźwiak, znający realia francuskiego futbolu. - Ale to nie przeszkodziło mu, aby stać się czołowym strzelcem drużyny. Jednak ma wokół siebie świetnych zawodników jak Florian Thauvin, Pol Lirola czy Dimitri Payet, który znakomicie mu podaje. Wokół niego są gracze, którzy potrafią mu wykreować sytuacje, a on zamienia je na bramki. Było kilka spotkań, gdy Milik był osamotniony i wyglądało to nieco gorzej. Z Angers najpierw strzelił głową, potem po prostopadłym podaniu, a na koniec z rzutu karnego czyli była różnorodność sytuacji i ich wykończenia przez Polaka - analizuje ekspert Canal+.
Marsylia zajmuje piąte miejsce w lidze francuskiej. Jeśli Manchester United wygra finał Ligi Europy to Lyon (czwarte miejsce w lidze) awansuje do Ligi Mistrzów. W ten sposób zwolni się miejsce w LE i ekipa z Marsylii wystąpi w tych rozgrywkach. Do rozegrania pozostała jedna kolejka, w którym przed zespołem kadrowicza wyjazd do Metz. Kibice są zakochani w Polaku. Piszą na formach, aby został na Stade Velodrome. Czy tak się stanie? - Marsylia liczy na niego, ale jaka będzie jego przyszłość to przekonamy się dopiero zapewne po mistrzostwach Europy - zauważa były obrońca reprezentacji Polski.