Powoli staje się to tradycją, że grudzień jest niebywale gorącym miesiącem dla biało-czerwonej kadry. Niemal równo rok temu gruchnęła wiadomość o ucieczce Paulo Sousy z reprezentacji Polski, a teraz PZPN wydał komunikat dotyczący Czesława Michniewicza. Obecny szkoleniowiec kadry wraz z końcem roku przestanie pełnić swoje obowiązki i związek zacznie poszukiwania nowego selekcjonera.
Hajto ostro o Jakubie Kwiatkowskim. Żąda zwolnienia
O wszystkim zadecydowała atmosfera wokół reprezentacji, która w ostatnich dniach była wręcz fatalna. Wszystko za sprawą "afery premiowej" i obietnicy premiera Mateusza Morawieckiego o przekazaniu 30 mln zł reprezentantom Polski w nagrodę za wyjście z grupy. Po gorącej dyskusji na ten temat premie ostatecznie nie zostały przekazane, ale niesmak pozostał. Ważną rolę miało odegrać również to, że według medialnych doniesień, Michniewicz miał nieprzychylnie wypowiadać się o Jakubie Kwiatkowskim na spotkaniu z zarządem PZPN.
Po stronie rzecznika mieli się opowiedzieć zawodnicy, co ostatecznie przekreśliło pozostanie Michniewicza na stanowisku. Jednak Tomasz Hajto uważa, że Kwiatkowski przekroczył swoje kompetencje. - Rzecznik prasowy ma przekazywać informacje, a nie wyrażać swoje opinie. Powinien być dyscyplinarnie zwolniony - powiedział były reprezentant Polski w programie "Cafe Futbol". - Jego pójście na zarząd i wyrażanie swoich opinii. Człowieka, który ma przekazywać informacje, który nie dotknął piłki, nie przebrał się nigdy w szatni, nie spocił się przez 90 minut... I taki człowiek ocenia potem selekcjonera...? Dla mnie to jest takie wyjście poza swoje obowiązki - podsumował Hajto.