Jednym z głównych zarzutów pod adresem Fernando Santosa, gdy jeszcze pracował w reprezentacji Polski, było to, że nie daje szans młodym zawodnikom i wciąż bazuje na sprawdzonych już nazwiskach. Michał Probierz jest zupełnym przeciwieństwem Portugalczyka i już podczas pierwszego zgrupowania pod jego wodzą pojawiło się wiele nowych twarzy. Wśród nich był obrońca Patryk Peda.
Hajto mocno o młodym reprezentancie Polski
Obrońca grający na co dzień w SPAL zagrał po 90 minut w meczach z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Choć błędów się nie ustrzegł, to jak na debiutanta zaprezentował się bardzo solidnie. Tomasz Hajto uważa jednak, że nie wszystko było tak, jak być powinno. - Peda to ciekawy chłopak, ale jeszcze nie ten poziom. Pamiętajmy, że graliśmy z outsiderami piłki. Gdyby Peda naprawdę był taki dobry, byłby w innym klubie - powiedział były reprezentant Polski w programie "Cafe Fubtol".
- Ten dwumecz pokazał, że on nie może grać co trzy dni. W spotkaniu z Mołdawią miał problemy fizyczne, był ewidentnie podenerwowany, nie radził sobie, nie wygrał ani jednej głowy - zauważył Hajto.