Były reprezentant Polski Tomasz Hajto zwraca uwagę na inne potrzeby. - Jeśli w PZPN są pieniądze, a z tego co słyszę to związek ma odłożone, to powinniśmy je zainwestować w przyszłość - mówi Super Expressowi Hajto. - Sam mam kilka pomysłów. Trzeba wybudować nową siedzibę PZPN z ośrodkiem treningowym, jakie posiadają inne federacje. Z czterema boiskami podgrzewanymi, jednym z trybunami na 5 tys. miejsc. Reprezentacje od U-15 począwszy powinny trenować, rozgrywać mecze i rozwijać się pod okiem trenerów, dla których robione byłyby również kursy w tym ośrodku - dodaje.
Według Hajty brak wykształconych trenerów w klubach, ale i wychowawców W-F w szkołach to jeden w pilnych problemów naszej piłki. - Zainwestujmy w młodych w trenerów wysyłając za granicę, i zapraszając do nas stamtąd. Także w trenerów, którzy uczą w szkołach, bo sam w ten sposób trafiłem do piłki, gdy wuefista mi wmówił, że mam do niej talent. W najlepszym okresie dla polskiej piłki najwięcej talentów wywodziło się właśnie ze szkolnej i amatorskiej piłki – mówi Hajto, który wywodzi się z małego klubu Halniak Maków Podhalański. - Powinno się rozmawiać z ministrem sportu Kamilem Bortniczukiem, który ma pasję, żyje tymi sprawami, żeby wprowadzić jakieś mądre programy do szkół – apeluje 62-krotny reprezentant Polski.
Puchar Zatoki Perskiej w cieniu tragedii. Kibice walczyli o bilety, dwie osoby nie żyją!