Trener Roberto Mancini po raz pierwszy poprowadził reprezentację Włoch. Na konferencji prasowej podsumował występ drużyny, a także ocenił grę napastnika Mario Balotelliego. - Nie był w najlepszej dyspozycji - przyznał włoski szkoleniowiec. - Oczekiwałem trochę więcej od niego, ale nie mogę powiedzieć, że jestem rozczarowany. Popełnił kilka błędów, jak cała moja drużyna. Był wygwizdany, jak schodził z boiska. To normalne w piłce. Gdyby strzelił bramkę, kibice biliby brawa.

i
Selekcjoner gospodarzy skomentował także zachowanie włoskich fanów na stadionie w Bolonii i docenił klasę pomocnika reprezentacji Polski Piotra Zielińskiego. - Kibice na końcu jednak oklaskiwali naszą drużynę - podkreślił Mancini. - Myślę, że docenili nasze ambicje i ogromną wolę walki, którą pokazaliśmy w tym meczu. Cieszymy się z tego, ale mamy świadomość, że musimy zacząć wygrywać, a nasza gra musi wyglądać lepiej. Gagliardini miał wiele problemów zwłaszcza w posiadaniu i prowadzeniu piłki. Zieliński właściwie go wszędzie śledził. Robił to skutecznie - pochwalił naszego gracza.