Zapraszamy do oglądania nowego odcinka Futbologii, w całości poświęconego urodzinom Roberta Lewandowskiego. Nasz najlepszy piłkarz urodził się w Warszawie, 21 sierpnia 1988 roku, pod znakiem zodiaku Lew. Wychowywał się w podwarszawskim Lesznie, gdzie stawiał też pierwsze kroki w sporcie. O to było nietrudno, przecież rodzice byli sportowcami – tata Krzysztof był dżudoką, a mama Iwona siatkarką.
- Krzysztof trenował judo w warszawskim AWF, był mistrzem Europy juniorów. Zawsze powtarzał, że chce nauczyć Roberta dobrze... upadać, tak, by nic mu się nie stało. Krzysztof obserwował treningi i taki był dumny, gdy patrzył, jak synuś sobie radzi – mówiła kilka lat temu „Super Expressowi” mama Roberta, pani Iwona Lewandowska. - Trener Marek Siwecki od razu powiedział mu: "Uuu, Krzysiek, to będzie skarb!". Gdyby Krzysztof żył, byłby teraz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Zostałby pewnie jego menedżerem i prowadził karierę syna, tym bardziej że znał się na piłce.
Przedwczesna śmierć taty była ciosem dla nastoletniego Roberta. - Mąż zmarł w marcu 2005 roku, kiedy Robert miał 16 lat. Syn nawet nie zdążył z ojcem dłużej porozmawiać. Krzysiek miał chorobę wieńcową, nadciśnienie, a na dodatek wytworzył mu się guz, nowotwór złośliwy – opowiadała pani Iwona.
Po śmierci ojca Robert był zmuszony do przejęcia roli głowy rodziny. Dzięki temu szybko wydoroślał. Duży cios, jakim było odrzucenie go przez Legię Warszawa, nie złamał piłkarza. Jego forma zaczęła pikować w Zniczu Pruszków, a co było potem, wszyscy wiedzą. Lewandowski zawsze powtarza, że niezwykle ważną rolę w jego karierze odgrywa rodzina. W czerwcu 2013 roku wziął ślub z Anną, a w ubiegłym roku urodziła im się córka Klara. Robert jest w niej bez pamięci zakochany. - Zawsze jak ktoś mi mówił, że zostaje rodzicem, to myślałem sobie "fajnie" i się cieszyłem. Każdy czuje, jak to naprawdę jest, kiedy sam zostaje ojcem. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się, że jest to aż tak fantastyczne uczucie – mówił „Super Expressowi” Lewandowski.
98 występów i 55 goli w reprezentacji Polski. 31 ligowych goli w Lechu Poznań, 74 w Borussii Dortmund, 106 w Bayernie Monachium. Do tego król strzelców polskiej III i II ligi, Ekstraklasy oraz trzykrotnie Bundesligi. Robert, dziękujemy i po 30-stce liczymy na jeszcze więcej!
Lewandowski, jakiego nie znacie:
- Uwielbiał słodycze. Kiedy grał w Varsovii za strzelone gole od mamy dostawał babeczki z truskawkami
- Koledzy z drużyny mówili na niego „Bobek”
- Jest rekordzistą Guinessa w czterech kategoriach: najszybszy hat-trick w historii Bundesligi (3.22 min), najszybciej strzelone cztery gole (5.42 min) i najszybciej strzelone pięć bramek (8.59 min), jedyny rezerwowy w historii, który strzelił pięć goli. Chodzi oczywiście o słynny mecz Bayern – Wolfsburg (5:1) i 5 goli Polaka w 9 minut
- Kiedy zapoznał przyszłą żonę Annę, przedstawił się jej jako… Andrzej
- Uwielbia samochody. Najlepszym w jego garażu jest Bentley Continental GT Speed Cabrio wart około milion złotych