Piątek w lidze włoskiej strzela gole od siedmiu kolejnych spotkań. Ma już ich na koncie dziewięć i jest oczywiście liderem klasyfikacji najlepszych strzelców. Natomiast w czwartek strzelił debiutanckiego gola w reprezentacji Polski. Okazało się, całkiem nieźle wychodziła mu współpraca z Robertem Lewandowskim.
- Jak na pierwszy mecz razem to się dobrze współpracowało. Przy golu udało mi się przyblokować bramkarza, a „Piona” oddał celny strzał. Ćwiczyliśmy to na treningach. Dla zawodników ze środka pola to była nowość, bo nie zawsze czuli, kiedy zagrać na wolne pole. Trudno, żeby za pierwszym razem wszystko świetnie funkcjonowało – powiedział Lewandowski.
Włoskie media huczą od plotek na temat ewentualnego transferu Piątka. Już kilkanaście dni temu „La Gazzetta dello Sport” napisała, że Juventus Turyn może za niego zapłacić nawet 20 mln euro. Mało? W tym tygodniu pojawiła się z kolei informacja, że już zimą Borussia Dortmund może wykupić go za 35 mln euro. To byłby oczywiście największy transfer w historii polskiej piłki nożnej. Co więcej, w niemieckiej prasie pojawiły się informacje, że wielkim fanem talentu Piątka jest prezydent Bayernu Monachium Uli Hoeness. Czy Piątek i Lewandowski zostaną kolegami klubowymi?