Tomasz Kędziora nie może występować obecnie w Dynamie Kijów ze względu na konflikt w Ukrainie. Piłkarz musiał uciekać ze stolicy wschodnich sąsiadów Polski i pod wielkim znakiem zapytania stanęło to, czym będzie się zajmował piłkarz. Okazuje się, że zawodnik uzyskał specjalne pozwolenie od swojego pracodawcy, co wyjawił selekcjoner Polaków - Czesław Michniewicz w rozmowie z Interią.
Tomasz Kędziora znalazł zajęcie po opuszczeniu Ukrainy. Zyskał pozwolenie od Dynama
Kędziora, który od dłuższego czasu jest podstawowym graczem Dynama Kijów, zmuszony był opuścić Ukrainę i według słów Czesława Michniewicza, już znalazł sobie zajęcie. Zawodnik reprezentacji Polski miał uzyskać od władz Dynama specjalne pozwolenie, który pozwoli mu na trenowanie z drużyną poznańskiego Lecha, z której to zawodnik został wytransferowany do legendarnego, ukraińskiego klubu.
— Tomek Kędziora na razie trenuje indywidualnie, ale od poniedziałku będzie ćwiczył razem z Lechem Poznań. Właśnie dostał taką zgodę, rozmawiałem z nim przed chwilą — przekazał Interii Sport Czesław Michniewicz.
Aby zobaczyć zdjęcia Tomasza Kędziory i jego żony, przejdź do galerii poniżej.
Kędziora szczerze o Ukrainie. Nie może powstrzymać dumy z Ukraińców i Polaków
O tym, co zdarzyło się w Ukrainie i jaki stosunek do wojny z Rosją ma Tomasz Kędziora, przekonać się mogliśmy na Instagramie piłkarza, gdzie przyznał on, że Ukraina jest jego drugim dumem i jest pełen dumy z postawy Polaków w tak trudnym okresie.
- Ukraina jest dla mnie jak druga ojczyzna. Jestem pełen podziwu, jak jej mieszkańcy walczą o wolność i demokratyczne wartości oraz dumny z postawy Polaków, którzy potrafią się zjednoczyć i skutecznie nieść pomoc w geście solidarności"