Włoski dziennik "Tuttosport" podał, że Juve zaoferowało Szczęsnemu 67 tysięcy funtów tygodniowo, czyli około 321 tysięcy złotych. Jest jednak minus - co najmniej przez sezon Polak byłby zmiennikiem Gianluigiego Buffona, który mimo "40" na karku nie zamierza kończyć kariery.
Wojtek ma więc dylemat, poza tym musi czekać na to, czy kluby dojdą do porozumienia. Zdaniem angielskiej prasy Juventus zaproponował Arsenalowi 16 mln euro, ale ta oferta miała być odrzucona. Bardzo prawdopodobnym kierunkiem dla Szczęsnego jest Napoli, gdzie od razu wskoczyłby do bramki, bo tam mają już dość Hiszpana Pepe Reiny. Tyle że Napoli daje Anglikom za Polaka 14 mln euro. Jeśli nie dorzuci kilku milionów, to o transfer będzie ciężko.
Trzecią opcją dla Wojtka jest powrót do Arsenalu, czwartą przejście do AC Milan, który też się nim interesuje, a piątą - wykupienie go przez Romę. Jedno jest pewne: jeśli dojdzie do transferu tego lata, to padnie polski rekord za bramkarza. Do tej pory najdroższym golkiperem w historii naszej piłki jest Jerzy Dudek, za którego Liverpool zapłacił Feyenoordowi około 7,2 mln euro.