Ekipa Fener odprawiła w niedzielny wieczór Hatayspor 4:2, a Szymański był tym, który już w 7. minucie dał faworytom prowadzenie. To była już dziewiąta wygrana Fenerbahce. Ona sprawia, że zespół ze Stambułu z kompletem zwycięstw prowadzi w tabeli tureckiej Super Lig. Duża w tym zasługa reprezentanta Polski, który wczoraj po raz szósty w lidze trafił do siatki. Tak piorunujące wejście do nowego klubu może zaskakiwać nawet największych fanów talentu Szymańskiego. Latem Fenerbahce wykupiło go z Dynama Moskwa za 10 mln euro, ale ze względu na wojnę na Ukrainie, miniony sezon spędził w Feyenoordzie Rotterdam (z którym zdobył zresztą mistrzostwo Holandii).
Dla Fenerbahce, we wszystkich rozgrywkach, strzelił w sumie dziewięć goli i zaliczył cztery asysty. Takimi liczbami na starcie rozgrywek wpadł w oko działaczom Liverpoolu i Napoli, informują tureckie media. Dziennik "Takvim" poinformował, że działacze Fenerbahce obawiają się szybkiego "podkupienia" swojej nowej gwiazdy i chcą zaoferować mu podwyżkę apanaży. Do gabinetów szefów Fenerbahce miał zostać wezwany Mariusz Piekarski. Szymańskiemu ma zostać zaoferowane przedłużenie umowy, choć obecna wygasa dopiero 30 czerwca 2027 r. Być może w nowym kontrakcie zostanie zapisana suma odstępnego. Teraz mówi się, że polski piłkarz byłby do wykupienia z Turcji za ok. 25 mln euro. To suma, która z pewnością nie odstraszy działaczy Liverpoolu i Napoli.