Polscy kibice spodziewali się, że po słabej grze i porażce ze Słowenią, biało-czerwoni zrobią wszystko, aby w rywalizacji z Austrią zdobyli trzy punkty i umocnili się na pozycji lidera w grupie G. Tak się jednak nie stało i na PGE Narodowym padł bezbramkowy remis. Co gorsza, więcej argumentów w grze mieli rywale Polaków, a punkt zawdzięczamy Łukaszowi Fabiańskiemu, który dwukrotnie wybronił sytuacje sam na sam.
Dlatego nie dziwi, że reprezentanci Polski mówili o szanowaniu tego jednego punktu. Innego zdania są austriackie media, które czują niedosyt po podziale punktów. - Austriacy dominowali przez niemal całe spotkanie, ale nie potrafili wyszarpać zwycięstwa. Mieli duże szanse, by rzucić Polaków na kolana - czytamy na portalu sport.orf.at. - Próbowali niemal w każdej sytuacji. Największe zagrożenie stwarzali na prawej stronie, ale przewagi nie udokumentowali bramką - oceniają dziennikarze "sport24".
Austriacy zauważyli również świetną postawę polskich kibiców. - Czterystu fanów z Austrii nie było słychać i widać w morzu biało-czerwonych szalików i flag. Ale nasi kibice nie musieli się niczego obawiać. Nasz hymn nie był wygwizdany, ale oklaskiwany przez polską stronę - opisali atmosferę na PGE Narodowym dziennikarze.