Tydzień temu Szczęsny narobił w Anglii sporo zamieszania, pisząc na swoim internetowym blogu, że arbitrzy faworyzują Man United. W niedzielnym meczu z Liverpoolem (1: 0) sędzia też pomógł "Diabłom", darując im rzut karny po teatralnym upadku Dymitara Berbatowa. Na reakcję Szczęsnego nie trzeba było długo czekać.
Bułgarski snajper MU to były gracz Tottenhamu, którego kibice szczerze nienawidzą się z fanami Arsenalu. "Teraz już wiem, dlaczego Berbatow grał w Tottenhamie" - skomentował ironicznie na swoim blogu Polak.
Przeczytaj koniecznie: Transfery. Premier League. Tomasz Kuszczak zostanie lisem?
Na szczęście po minionym weekendzie o Wojtku głośno również z powodu jego świetnego występu w pucharowym meczu z Leeds. Szczęsny uratował zespół przed porażką. Po remisie 1: 1 mecz trzeba będzie powtórzyć 18 stycznia, tym razem na stadionie rywala - Ellen Road.
- Koledzy pewnie nie są szczęśliwi, że musimy zagrać jeden mecz więcej, ale szczerze mówiąc, ja już nie mogę się tego spotkania doczekać - mówi Wojtek, który w poprzednim sezonie, będąc wypożyczonym do Brentford, zagrał z Leeds dwa razy. W obu tych spotkaniach (0: 0 i 1: 1) spisał się znakomicie. - Mam nadzieję, że dostanę szansę i znów zagram na Ellen Road. Wiem, czego się tam spodziewać.