Na kolejne mecze reprezentacji przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, bo dopiero w drugiej połowie września biało-czerwoni dokończą rozgrywki w Lidze Narodów i zagrają z Holandią oraz z Walią. Będą to dwa ostatnie mecze o punkty przed mistrzostwami świata. Dlatego już teraz Czesław Michniewicz rozpoczyna pracę na pełnych obrotach.
Rafał Wolski zabrał głos po wyroku! Został ukarany przez klub, jest oficjalne oświadczenie
Wyjątkowa podróż Michniewicza. Wielu o tym marzy
Wiąże się to również z podróżami po Europie i odwiedzanie stadionów, na których grać będą potencjalni reprezentanci Polski. Selekcjoner będzie niejako kontynuował swoje torunee bo już w poprzednich miesiącach stawiał na spotykanie się z piłkarzami. Teraz będzie mógł przeżyć wyjątkowy moment, bo wybierze się do szczególnego, piłkarskiego miejsca.
Już kilka tygodni temu Michniewicz zapowiadał, że 25 sierpnia pojawi się na Camp Nou. W środę odbędzie się mecz charytatywny pomiędzy FC Barcelona a Manchesterem City. Dochód z niego zostanie przeznaczony na walkę z ALS, a więc stwardnieniem zanikowym bocznym, na które cierpi Juan Carlos Unzue, były bramkarz Barcelony i były asystent Luisa Enrique.
Michniewicz będzie miał więc pierwszą okazję, aby na żywo zobaczyć Lewandowskiego w barwach Blaugrany. Dla wielu selekcjonerów to marzenie, aby oglądać kadrowicza w jednym z najlepszych klubów na świecie. Następnie Michniewicz ma się wybrać do Pragi, gdzie we czwartek Raków Częstochowa zmierzy się ze Slavią w ramach Ligi Konferencji Europy.