Zbigniew Boniek

i

Autor: Cyfra Sport Zbigniew Boniek

robi wrażenie

Zarobki Zbigniewa Bońka wywołują olbrzymi szok! Majątek byłego prezesa PZPN robi wrażenie, legendarny piłkarz zrzekł się fortuny

2024-04-05 7:23

W historii polskiej piłki nie brakuje zawodników, którzy mogą pochwalić się olbrzymią rozpoznawalnością również poza granicami naszego kraju, a do tego zapisali się na kartach futbolu. Bez dwóch zdań do tego grona zalicza się również Zbigniew Boniek - były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej i obecny wiceprezydent UEFA. Ta posada również zapewniła mu niemały zastrzyk gotówki.

Kariera profesjonalnego piłkarza nie jest łatwa i wymaga od zawodników podejmowania takich decyzji, które pozwolą im spokojnie żyć, kiedy ci zdecydują już odwiesić buty na kołek. Przykładem na to, że można mądrze wydawać i inwestować pieniądze bez dwóch zdań jest również Zbigniew Boniek, który jest nie tylko jednych z najwybitniejszych piłkarzy w historii, ale również pełni on obecnie bardzo odpowiedzialną rolę wiceprezydenta UEFA. Okazuje się, że z tytułu tego zatrudnienia, były prezes PZPN nie może narzekać na niskie zarobki. Jak informują dane z 2018 roku, wiceprezydent UEFA mógł liczyć wtedy na zarobki w wysokości 250 tysięcy euro rocznie, co w przeliczeniu daje ponad milion złotych. Spokojnie można jednak założyć, że dziś ta kwota z pewnością jest większa i wynagrodzenie wzrosło na przestrzeni sześciu lat. 

Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz były piłkarz znajdujący się na liście 100 najlepszych piłkarzy w historii według FIFA w swoim majątku ma również przepiękną posiadłość we Włoszech, gdzie często przebywa ze swoją rodziną. Podczas swojej przygody w słonecznej Italii, Boniek jako piłkarz również nie mógł narzekać na zarobki i jak sam wyznał kiedyś w jednym z wywiadów, zrzekł się ogromnym pieniędzy od Juventusu, które pozwoliłyby mu w Polsce na godne życie przez długi czas.

- Grałem ostatni mecz w Juventusie i zrezygnowałem ze 100 tys. dolarów, czy 100 mln lirów, czy 200. Nie wiem. W ogóle powiedziałem - nie chcę pieniędzy. Pieniądze dajcie na fundusz, na fundacje. (...) Ja wtedy za te pieniądze mógłbym kupić pół ulicy w Łodzi. Taka to była wartość - ujawnił w rozmowie z Romanem Kołtoniem

Listen on Spreaker.
Najnowsze