Ci drudzy "wybuczeli" polski hymn (mowa o tych walijskich sympatykach), a ci pierwsi puścili z taśmy "Mazurka Dąbrowskiego" od... refrenu. Gdy biało-czerwoni śpiewali pierwsze słowa naszej narodowej pieśni, to z głośników już leciał refren. Wszystko oczywiście zostało zarejestrowane przez kibiców i dziennikarzy będących na stadionie w Cardiff.
Spotkanie też rozpoczęło się w nietypowy sposób, bo od... strzału z połowy polskich piłkarzy. Walka toczy się o wielką stawkę. Zwycięzca spotkania trafi do grupy D Euro 2024. A w niej zmierzy się z Holandią (w Hamburgu), Austrią (w Berlinie) i Francją (w Dortmundzie). Oby, w razie awansu reprezentacji Polski, nikt nie puścił hymnu, zaczynając od refrenu...