- Zabezpieczenia zwiększą się. My też podejmiemy kroki, by kibice i piłkarze czuli się bezpiecznie. Trudno się gra z przeciwnikiem, którego nie widzisz, a tak dziś wygląda sytuacja. Nie widzę ani możliwości, ani potrzeby, by Euro przenieść do innego kraju. Jeśli byłaby sytuacja zagrożenia dla Euro we Francji, UEFA podejmie decyzję. Na dziś mogę powiedzieć jednak, że chcę, by mistrzostwa odbyły się właśnie we Francji - stwierdził Boniek.
Mecz z Czechami poprzedzi minuta ciszy
Dziennikarze z całego świata wątpliwości mają jednak większe. Część z nich zastanawia się nawet, czy impreza nad Sekwaną to nie jest zbyt wielkie zagrożenie. Kompletnie zresztą niepotrzebne. Gotowość organizacji podobnego turnieju zgłosiłoby bowiem zapewne kilka innych krajów - Niemcy, Anglia, być może Hiszpania czy też gospodarze poprzednich turniejów: Polska, Austria, Szwajcaria, a nawet Portugalia.
Zamachy w Paryżu: Siostra Antoine'a Griezmanna cudem uniknęła zamachów! [WIDEO]
Na razie PZPN nie podejmuje jednak nerwowych ruchów. - Wszystkie decyzje konsultowane są z Adamem Nawałką. W poniedziałek lecimy do Wrocławia i we wtorek gramy z Czechami - skomentował prezes PZPN. Dodał również, że starcie z naszymi sąsiadami poprzedzi minuta ciszy.
Francja to zresztą problem niewielki. Ciekawi jesteśmy natomiast imprezy w Katarze w 2022 roku. Ataki terrorystyczne organizacji muzułmańskich podczas imprezy na Starym Kontynencie to jedno. Co innego - wysłanie kibiców z całego świata prosto do paszczy lwa.