Tuż po zakończeniu spotkania Polska - Anglia (0:3) na Euro U-21 Zbigniew Boniek opowiedział na gorąco swoje przemyślenia odnośnie tego meczu. Przed kamerami nie bawił się w dyplomację. Mówił, że biało-czerwoni byli słabsi pod każdym względem. - Było widać duże różnice w wyszkoleniu. Piłka to nie tylko charakter i ambicja, to także przyjęcie piłki na raz, a nie na cztery, umiejętny odbiór, ustawienie się... Pod tym względem Anglicy byli lepsi. Obnażyli technikę naszej młodzieży. Graliśmy po prostu słabo, a te mistrzostwa Europy nam nie wyszły. W trzech meczach byliśmy zawsze słabszą ekipą - mówił Boniek przed kamerami stacji Polsat.
Wszyscy chcą wiedzieć, jaka przyszłość czeka selekcjonera Marcina Dornę. Nie potrafił odpowiednio ustawić drużyny, zmotywować jej, czy też zapanować nad swoimi piłkarzami. Podobnie jak sam trener, Boniek nie chciał podejmować żadnych decyzji na gorąco.
- Wiem, że Polacy po każdej porażce chcą widzieć trenera na szubienicy. Czasami można selekcjonera rozliczać z wielu rzeczy. Na gorąco jednak nic nie zrobimy. Dalej mamy Euro U-21. We wrześniu już gramy eliminacje do mistrzostw w 2019 - mówił prezes PZPN, cytowany przez portal polsatsport.pl