Ostatnie miesiące bez dwóch zdań nie były najlepszymi w karierze Arkadiusza Milika i Polak długo szukał formy, za którą pokochali go przed laty kibice. Wszystko wskazuje jednak na to, że na chwilę przed barażowym meczem Polaków z Rosją, Milik wraca do dobrej dyspozycji, co potwierdza kolejnymi bramkami na francuskich boiskach. Po tym, jak napastnik polskiej kadry ustrzelił hat tricka w meczu z Angers na początku lutego, teraz Arkadiusz Milik postanowił strzelić bramkę, jakiej nie powstydziłby się Cristiano Ronaldo, czy Robert Lewandowski i pięknie huknął z przewrotki.
Artur Boruc szokuje swoim zachowaniem. Pokazano, co zrobił po czerwonej kartce, jest nagranie
Milik strzela jak Lewandowski. Fenomenalne trafienie reprezentanta Polski, gol palce lizać
Milik wyraźnie nabrał pewności siebie i prezentuje się na boisku o wiele lepiej, niż jeszcze kilka tygodni temu. Polak potwierdził to w końcówce spotkania z Metz, kiedy to Sead Kolasinać dograł głową piłkę do Milika, a ten stojąc tyłem do bramki przyjął piłkę na klatkę piersiową i jak gdyby nigdy nic uderzył z przewrotki otoczony przez kilku zawodników drużyny przeciwnej. To przepiękne trafienie Polaka ustaliło wynik gry na 1:2 dla Marsylii i dało gościom komplet punktów.
Milik skupia się na swojej grze
Ostatnie doniesienia z Francji mówiły o tym, że napastnik reprezentacji Polski nie jest zbyt dobrze traktowany w swoim klubie, jednak jak widać Arkadiusz Milik zdaje się tym w ogóle nie przejmować i chce pokazać na boisku, że zasługuje na szacunek oraz miejsce w drużynie z południa Francji, co Polak udowodnił w pomeczowym wywiadzie. - Są rzeczy, których nie rozumiem, ale robię swoją robotę - wyznał po wygranym meczu Arkadiusz Milik.