Trener Allegri wciąż mu ufa
Gdy Arkadiusz Milik trafiał do Turynu wielu widziało w nim wartościowego zmiennika lub alternatywę dla Duszana Vlahovicia. Tymczasem w tym sezonie jego liczby nie zachwycają. Wprawdzie Polak zagrał w 16 meczach, ale głownie był zmiennikiem. W podstawowym składzie pojawił się tylko trzy razy. W poprzedniej kolejce dostał szansę w wyjazdowym meczu z Frosinone. Czy jest powód do zmartwienia? - To zależy jak na to patrzymy - powiedział Mark Iuliano w rozmowie z "Super Expressem". - W tym sezonie zdobył tylko dwie bramki, ale nie można nie zauważyć, że ominął zaledwie spotkanie przeciwko Atalancie i to z powodów zdrowotnych. Trener mu ufa, często posyła jako rezerwowego, a z Frosinione pozwolił spędzić na placu gry 90 minut - przypomniał.
Jakub Piotrowski odejdzie z mistrza Bułgarii? To tam może trafić reprezentant Polski
Milik powinien zagrać w hicie z Romą
To właśnie Duszan Vlahović był bohaterem wspomnianego spotkania. Serb był w tym spotkaniu rezerwowym. Dał dobrą zmianę, bo zdobył zwycięską bramkę. Czy w ten sposób Milikowi ponownie przypadnie rola rezerwowego? - Może tak być, ale nie wolno zapominać, że trener Allegri często korzysta z usług Polaka i podobnie powinno być tym razem - zapowiedział były reprezentant Włoch przed meczem z Romą.