Wprawdzie to Brescia objęła prowadzenie, ale potem na boisku dominowali gospodarze, którzy strzelili rywalom aż pięć goli. Sampdoria wyrównała właśnie za sprawą polskiego zawodnika. W 34. minucie z lewej strony piłkę na pole karne dośrodkował Jakub Jankto. Błąd popełnił obrońca rywali, który wybił piłkę wprost do Linettego. Polak przyjął piłkę na klatkę piersiową, a następnie oddał strzał z lewej nogi. Futbolówka wpadła przy lewym słupku bramki strzeżonej przez Fina Jessego Joronena. Jeszcze przed przerwą drużyna trenera Claudio Ranieriego wyszła na prowadzenie. Tym razem role się odwróciły, bo w roli podającego wystąpił Linetty, a bramkę zdobył Jankto. Tak polski pomocnik doprowadził do wyrównania.
W drugiej połowie Sampdoria dobiła rywala. Dwie asysty dopisał wspomniany Jankto, a dwa gole strzelił (w tym jedną z rzutu karnego) Fabio Quagliarella. Linetty rozegrał całe spotkanie, a drugi z naszych rodaków - Bartosz Bereszyński został zmieniony w 86. minucie. Po 19. kolejkach Sampdoria zajmuje w lidze szesnastą pozycję, a Brescia jest dopiero na dziewiętnastym miejscu. W następnej kolejce (18 stycznia) przed Sampdorią wyjazd do Rzymu na mecz z Lazio.