W pierwszych siedmiu meczach nowego sezonu Krzysztof Piątek zdobył aż dziewięć bramek i zaciął się dopiero w miniony weekend w starciu z Juventusem Turyn. Mimo to cały czas jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców Serie A i nic dziwnego, że jego doskonała forma na początku sezonu przyciągnęła zainteresowanie gigantów europejskiego futbolu.
W poprzednich tygodniach w kontekście uważnego śledzenia postępów Piątka wymieniało się m.in. takie kluby, jak FC Barcelona, Borussia Dortmund, Bayern Monachium czy Juventus Turyn. A ostatnio do tego grona dołączyła kolejna wielka firma. Mianowicie londyńska Chelsea!
Angielskie media wiedzą już też, jaką ofertę złożą "The Blues" za wychowanka Lechii Dzierżoniów. Dziennikarze "The Sun" twierdzą, że klub ze stolicy Anglii zaproponuje Genoi 35 mln funtów, czyli ok 40 mln euro. Jesli Włosi zaakceptowaliby taką kwotę, Piątek stałby się z miejsca najdroższym polskim piłkarzem w historii. Nie wiadomo jednak, kiedy mogłoby dojść do transferu - dużo prawdopodobniejszym terminem, niż styczeń, jest lato.
Są jednak dwie wątpliwości. Przede wszystkim pierwszy na liście życzeń Chelsea jest ponoć Mauro Icardi. Za kapitana Interu Mediolan trzeba byłoby jednak zapłacić dużo więcej. Inna sprawa jest taka, że 40 mln za Piątka to też może być za mało dla szefów Genoi, którzy mogą za niego oczekiwać nawet 50 mln. A jak sprawa się zakończy? Przekonamy się dopiero za kilka miesięcy.