O zwolnieniu Gennaro Gattuso mówiło się już od dłuższego czasu. Już na początku roku wielu dziennikarzy zastanawiało się, czy były włoski piłkarz nie pożegna się ze swoją posadą przed zakończeniem sezonu. Ostatecznie dostał on szansę pokierowania drużyną aż do końca, ale niestety, na samym finiszu rozgrywek SSC Napoli zaprezentowało się katastrofalnie. W ostatniej kolejce zespół Piotra Zielińskiego musiał zgarnąć komplet punktów, aby być pewnym udziału w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Rywalem „Azzurrich” był Hellas Verona, który zajmował 10. miejsce i praktycznie nie walczył już o żadne cele, nawet jakikolwiek spadek z zajmowanego miejsca był w zasadzie niemożliwy. Mimo to SSC Napoli nie potrafiło pokonać niżej notowanych rywali i ostatecznie zremisowało 1:1, co przy niekorzystnych wynikach innych zespołów sprawiło, że wypadło poza pierwszą czwórkę. Na reakcję władz klubu nie trzeba było długo czekać.
Kto za Gattuso?
Już wczoraj informowaliśmy o tym, że w miejsce Gennaro Gattuso może pojawić się inny włoski szkoleniowiec, o dużo bardziej wyrobionym nazwisku. Chodzi o Massilimiano Allegriego, który pozostaje bez pracy od 2019 roku. Przez ten czas kusiło go wiele klubów, jednak doświadczony szkoleniowiec wciąż czekał na kolejny krok w swojej karierze. Wydawało się, że przejęcie Napoli byłoby ciekawym pomysłem dla Włocha, jednak teraz można zastanawiać się, czy Allegri będzie chciał przyjść do Neapolu, jeśli „Azzurri” nie będą występować w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.
Kuriozalne pożegnanie
Warto zwrócić uwagę na to, że informację o odejściu Gattuso otrzymaliśmy tuż po zakończeniu meczu SSC Napoli z Hellasem Verona. Poinformował o tym Aurelio De Laurentiis, właściciel klubu, żegnając się z Gattuso przez Twittera. - Drogi Rino, cieszę się, że spędziłem z tobą ostatnie dwa sezony. Dziękując za wykonaną pracę, życzę powodzenia, dokądkolwiek się udasz. Przesyłam też uściski twojej żonie i dzieciom – napisał De Laurentiis późnym wieczorem zaraz po meczu.
Gennaro Gattuso prowadził SSC Napoli od grudnia 2019 roku i kierował zespołem w 81 spotkaniach. Warto wspomnieć, że to jego praca przyczyniła się do pierwszego od lat trofeum zdobytego przez „Azzurrich” – w sezonie 2019/2020 sięgnęli oni bowiem po Puchar Włoch.