Piotr Zieliński otrzymał mocny cios. Legenda Napoli nie miała dla niego litości. To musiało zaboleć

Przez długi czas panowała w Polsce opinia, iż Zieliński błyszczy w barwach Napoli, a nie potrafi przełożyć dobrej gry na występy w reprezentacji. Gol w finale baraży o awans do mistrzostw świata ze Szwecją osłodził występ "Ziela" i będzie mu pamiętany przez długi czas. Tymczasem w Neapolu były piłkarz m.in. Udinese i Empoli przeżywa zdecydowanie gorsze chwile. Po świetnym poprzednim sezonie, w którym w 36 meczach Serie A strzelił 8 bramek i zanotował 11 asyst, kapitalnie rozpoczął obecne rozgrywki. Szczególnie końcówka 2021 r. była w jego wykonaniu znakomita, gdyż stał się wówczas liderem drużyny. Od października do grudnia regularnie asystował bądź strzelał, jednak później się zaciął. We Włoszech powoli traci się do niego cierpliwość, o czym świadczą ostatnie wypowiedzi.

Wzruszający gest kibiców w kierunku Cristiano Ronaldo. Uczcili zmarłego synka piłkarza

W galerii poniżej dowiesz się, jakie wykształcenie ma Jakub Błaszczykowski:

Zieliński jest miażdżony przez Włochów

Polski pomocnik uzbierał w obecnym sezonie Serie A 5 goli i tyle samo asyst, jednak ostatni raz zapunktował 19 grudnia zeszłego roku (asysta na wagę zwycięstwa z AC Milan)! Od tamtej pory strzelił zaledwie dwie bramki - jedną w zremisowanym meczu Ligi Europy z FC Barceloną (1:1) i wspomnianą już wcześniej przeciwko Szwecji. Mimo słabego okresu, 27-latek dalej cieszy się uznaniem Luciano Spallettiego. Trener Napoli chętnie korzysta z jego usług, co nie podoba się kibicom klubu.

Nowy kontrakt dla wielkiego polskiego talentu. Interesuje się nim Czesław Michniewicz

- Fabian Ruiz i Piotr Zieliński nie zachwycali w ostatnich meczach. Odstawiłbym jednego z nich i wstawił w jego miejsce Driesa Mertensa - przyznał w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" Salvatore Bagni. - Ustawiłbym Mertensa obok Zambo Anguissy i Lobotki - dodała legenda Napoli, rezygnując z Zielińskiego i Ruiza. Słowa 41-krotnego reprezentanta Włoch doskonale obrazują ostatnie występy Polaka. Po meczu z AS Romą (1:1) włoskie media apelowały bardzo podobnie. - Jeśli tak to ma wyglądać, to lepiej trzymać go na ławce dla dobra wszystkich - napisał portal "calcionapoli24.it", wystawiając mu najniższą ocenę w zespole, wspólnie z trenerem Spallettim.