Wciąż nie wiadomo, gdzie Zieliński zagra w przyszłym sezonie. Wielu uważa, że będzie to Inter, ale żadna ze stron oficjalnie nie potwierdziła tych doniesień. Polski pomocnik wraz z Napoli rozegrał w niedzielę wyjazdowy mecz z Milanem.
Polski pomocnik kilkanaście dni temu został skreślony z listy piłkarzy zgłoszonych do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Nieoficjalnie mówiło się, że jest to kara za nieprzedłużenie kontraktu, który wygaśnie w czerwcu. Prezes klubu Aurelio De Laurentiis zaprzeczył tym doniesieniom, tłumacząc je między innymi słabymi występami na treningach. Niewielu jednak w tą teorię wierzy, mając w pamięci Arkadiusza Milika, który spędził długie miesiące na trybunach, chcąc opuścić Neapol.
ZOBACZ: Skandal we Wrocławiu! Mecz przerwany, koszmarna zadyma, butelka poleciała w bramkarza
"Zielu" zagrał w Mediolanie 76 minut, ale nie zrobił dobrego wrażenia. Przez dziennikarzy "La Gazetta dello Sport" został uznany za najgorszego piłkarza na boisku. „Jego pierwsze nieoficjalne derby Mediolanu, potwierdza nierówną formę ze wzlotami i upadkami. Mało zrywów i bardzo mało kreatywności” - cytuję opinię najpopularniejszego włoskiego dziennika traktującego o sporcie Michał Borkowski z Viaplay.
Mistrzowie Włoch po meczu z Milanem pozostają na dziewiątym miejscu w Serie A (35 punktów). Klub z czerwonej części Mediolanu jest trzeci (52 punkty).