Francuz musiał przeprosić swoich kolegów, którzy zostali ukarani za jego spóźnialstwo. Bakayoko pojawił się za późno na jednym z treningów, przez co Gennaro Gattuso zamknął cały zespół na zgrupowaniu w ośrodku Milanello. Zespół przyjął skruchę, tak samo postąpił również szkoleniowiec, ale sytuacja nie ma znaczenia dla właścicieli.
Jak informuje Sport Mediaset, działacze Rossonerich zdecydowali już, że nie podejmą się wykupienia pomocnika z Chelsea. Wszystko przez słabe wyniki zespołu i apel o zachowania profesjonalne. Spóźnianie się na treningi do takich z całą pewnością nie należą.
24-letni pomocnik zagrał w tym sezonie w 39 spotkaniach i zanotował jedną asystę, a także strzelił jednego gola. Niewątpliwie Francuz jest jednym z kluczowych elementów w układance Gennaro Gattuso, ale za swoje zachowanie i tak musiał solidnie zapłacić. Do klubowej kasy wpłynęło 90 tysięcy euro.
Chętnych na pozyskanie go latem z pewnością nie będzie brakować. Z całej sytuacji na pewno niezadowolony będzie Krzysztof Piątek, który przyjaźni się z Bakayoko. Obaj zawodnicy od razu świetnie zaczęli się ze sobą dogadywać, czego efektem jest wspólne spędzanie czasu nie tylko w szatni!
Polecany artykuł: