O wprowadzeniu rewolucyjnego przepisu plotkowano już od pewnego czasu, ale w ostatnich dniach stało się to faktem. Włoska Federacja Piłkarska w opublikowanym w środę komunikacie potwierdziła oficjalnie, że jeśli na koniec rozgrywek dwie najwyżej sklasyfikowane drużyny zgromadzą na swoim koncie identyczną liczbę punktów, o zdobyciu Scudetto zadecyduje dodatkowe, bezpośrednie starcie. Mecz taki odbyłby się na neutralnym terenie, a w przypadku wyniku remisowego po 90 minutach nowego mistrza Włoch wyłoniłaby od razu seria rzutów karnych (bez dogrywki).
Ostatni raz sytuacja, w której konieczne byłoby rozgrywanie dodatkowego meczu o Scudetto miała miejsce w 1964 roku. Wówczas identyczną liczbę punktów zgromadziły zespoły Bologni oraz Interu Mediolan – w decydującym starciu lepsi okazali się ci pierwsi (2:0). Niewiele zresztą brakowało, aby w zakończonych niedawno rozgrywkach doszło do podobnej sytuacji. Ostatecznie AC Milan wyprzedził jednak lokalnego rywala – Inter – o dwa „oczka”, zdobywając tym samym pierwszy od 2011 roku tytuł mistrzowski. Nawet gdyby jednak oba mediolańskie kluby skończyły z takim samym dorobkiem, mistrzem zostaliby „Rossoneri”, byli oni bowiem lepsi w bezpośrednich starciach.