W środę 27 stycznia narzeczona Cristiano Ronaldo, Georgina Rodriguez świętowała swoje 27. urodziny. Partnerka portugalskiego piłkarza pochwaliła się w swoich mediach społecznościowych specjalnym zdjęciem, na którym widoczna jest najbliższa rodzina zawodnika Juventusu wraz z tortem i balonami. W czasie pandemii koronawirusa takie przyjęcie jest niestety jednym z niewielu, na jakie można sobie pozwolić. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Portugalczyk i jego partnerka mieli złamać zasady antycovidowe nieco później. Romantyczny gest przerodził się jednak w niemały skandal. Wszystko przez wydawałoby się, niepozorną wycieczkę pary.
Wszystko rozbija się bowiem o ostatnią noc, której Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez mieli nie spędzić w swoim domu. Jak donosi "Corriere dello Sport", Portugalczyk i jego partnerka mieli wybrać się na wycieczkę w region, który jest oficjalnie zamknięty dla mieszkańców Turynu, a ponadto mieli spędzić noc w hotelu, który również jest obecnie nieczynny. Na dokładkę para miała rankiem udać się na przejażdżkę skuterem śnieżnym. W sieci pojawiło się nawet nagranie z tego wypadu, ale szybko zostało usunięte. Zachował się za to screen.
CZYTAJ TAKŻE: Norwegowie UDERZYLI w Polaków. SKANDALICZNA teza, aż ciężko w to uwierzyć
Zachowanie Portugalczyka wywołało falę krytyki we Włoszech, ponieważ jest to kolejny raz, kiedy gwiazdor Juventusu miał złamać zasady antycovidowe. Wcześniej Ronaldo uzyskał pozytywny wynik testu na obecność COVID-19, gdy znajdował się na październikowym zgrupowaniu kadry narodowej, jednak mimo to postanowił wrócić do Włoch, gdzie dalej przechodził kwarantannę. Wtedy jego zachowanie skrytykował włoski minister sportu.
Gorzkie WSPOMNIENIE Marcina Gortata. Dla wielu osób byłby to STRASZLIWY cios