Arkadiusz Milik, Napoli

i

Autor: AP Arkadiusz Milik

Syn Maradony broni Milika i atakuje kibiców. Zarzuca im niewdzięczność

2019-08-21 8:31

Od kilku tygodni we włoskich mediach przewijają się spekulacje, jakoby Arkadiusz Milik lada chwila miał opuścić Napoli. Pomimo zapewnień trenera Carlo Ancelottiego, że ceni polskiego napastnika, kibice nie są do końca zadowoleni z jego postawy. Obronić 25-latka postanowił teraz Diego Armando Maradona junior, syn sławnego Argentyńczyka. - My, neapolitańczycy, w kwestii Milika jesteśmy bardzo niewdzięczni - powiedział.

Snajper pochodzący z Tychów miniony sezon wreszcie mógł rozegrać od A do Z. W przeciwieństwie do lat 2016-2018 nie trapiły go żadne poważniejsze kontuzje i mógł skupić się tylko i wyłącznie na budowaniu wysokiej dyspozycji sportowej. A ta wcale nie była niska. - Jesteśmy pełni pasji i gorący, ale i niewdzięczni. W poprzednim sezonie Milik zdobył 17 bramek bez rzutów karnych, jest po dwóch poważnych kontuzjach. To chłopak, który wciąż może mieć wielką przyszłość - nie ma wątpliwości syn wielkiego piłkarza.

Tymczasem we Włoszech trwają spekulacje, czy pod koniec tegorocznego okna transferowego Napoli dokona jeszcze głośnego transferu i sprowadzi z Interu niechcianego tam Mauro Icardiego. Gdy do tego doszło, wówczas dla Milika zrobiłoby się na Stadio San Paolo za ciasno, gdyż nie chciałby pełnić funkcji rezerwowego. - Milikowi nie brakuje niczego. Jest świetny w grze nogami, świetny w grze głową. Bez względu na Icardiego, Napoli czyni dobrze zatrzymując Polaka - twierdzi Maradona junior.

Trzyletni bilans Arkadiusza Milika w Napoli opiewa na 87 meczów i 34 bramki. Byłby on z pewnością dużo okazalszy, gdyby nie poważne kontuzje w sezonach 2016/2017 i 2017/2018, które zabrały napastnikowi wiele miesięcy gry.

Najnowsze