- W więzieniu nie ma warunków do trenowania. Może robić pompki, przysiady, ale to wszystko. Do tego dieta - nie jest to przecież lokal, w którym dają dobrze zjeść. Musi to Krzysiek przetrzymać. Trzymam kciuki, by wrócił na odpowiednie tory - powiedział "Super Expressowi" Paweł Skrzecz, wicemistrz olimpijski oraz medalista MŚ i ME.
Szpilka MOCNO o słowach Różańskiego. "Co on pier****?!"
W rzeczywistości aż tak źle z tym jedzeniem nie jest. Włodarczyk, tak jak i pozostali osadzeni, może liczyć na trzy posiłki dziennie. "Super Express" dotarł do czwartkowego (21 stycznia) menu we wspomnianym na wstępie areszcie. Śniadanie i kolacja na kolana nie powalają, ale obiad jak z dobrego baru mlecznego. Ale zacznijmy od początku.
Na śniadanie Włodarczyk mógł się napić herbaty oraz kawy, a do tego zaserwowano mu chleb, margarynę oraz 100 gramów konserwy mięsnej. Jak dla zawodowego pięściarza niewiele, jednak obiad prezentuje się już znacznie lepiej. Na pierwsze zupa ogórkowa, a na drugie fasolka po bretońsku z mięsem i gotowanymi ziemniakami z koperkami (do picia herbata). Z kolei kolacja, podobnie jak śniadanie, skromniejsza. Ponownie herbata oraz chleb, margaryna i pasztet.
Mateusz Borek dla "SE" o "Diablo": zawsze miał skłonność przyciągania problemów [WYWIAD]
Włodarczyk rywalizuje w wadze junior ciężkiej, której limit wynosi 90,7 kg. Przygotowując się do walk "Diablo" zazwyczaj ważył w okolicach 100 kg więc na więziennej diecie raczej problemów z wagą mieć nie będzie.
- Krzysiek codziennie rozmawia z najbliższymi, ukochaną, raz porozmawiał także ze mną. Mentalnie jest wszystko w porządku. Pogodził się z karą i grzecznie odsiaduje wyrok. Powiedział mi, że mu się tam strasznie nudzi, ale dużo czyta, trenuje, ma także czas na przemyślenia. Mówił mi także, że wciąż marzą mu się wielkie walki i zrobimy wszystko, by po wyjściu dostał fajny pojedynek - powiedział nam Andrzej Wasilewski, promotor "Diablo".
Promotor Krzysztofa Włodarczyka: Diablo unika innych więźniów. Tylko w SE!
MENU KRZYSZTOFA WŁODARCZYKA W WIĘZIENIU (z dnia 21 stycznia)
Śniadanie: herbata, kawa, chleb, margaryna, 100 gramów konserwy mięsnej
Obiad: herbata, zupa ogórkowa, fasolka po bretońsku z mięsem, ziemniaki gotowane z koperkiem
Kolacja: herbata, chleb, margaryna, pasztet
Wataha Wilka hartuje się w Tatrach. Znany trener jak Dziadek Mróz [ZDJĘCIA]