Marzena Zięba pochodzi z miejscowości Gromnik pod Tarnowem. Urodziła się z rozsianą artrogrypozą (sztywnością stawów). Nie może swobodnie poruszać stopami, nie może uginać kolan. Już w wieku 8 lat zaczęła jednak uprawiać sport – lekkoatletyczne rzuty. Gdy miała lat 15, za namową trenera Bogusława Szczepańskiego zajęła się dźwiganiem ciężarów. Trzy lata później zadebiutowała w igrzyskach paraolimpijskich.
W Tokio miał miejsce już czwarty paraolimpijski start zawodniczki Startu Tarnów. Po niezbyt udanych paraigrzyskach w Pekinie 2008 (6. miejsce) i Londynie 2012 (5. lokata), przyszło podium w Rio 2016 (srebro) i Tokio 2020 (brąz).
W medalowych sukcesach bardzo pomogła jej współpraca z psychologiem.
- Nauczył mnie wydobywać pozytywną energię – mówiła po zdobyciu medalu w Rio. - Wcześniej miałam czarne myśli, uważałam, że jak coś może się nie udać, to się nie uda. A dziś potrafię wizualizować sobie przebieg konkursu. Konkurs w Rio i medal kilkakrotnie mi się przyśnił. Ostatni raz w nocy przed startem. To był efekt bardzo pozytywnego myślenia, które sobie narzuciłam.
Po sukcesach Rafała Czupera i Marzeny Zięby dorobek polskiej reprezentacji paraolimpijskiej w Tokio wzrósł do 13 medali: 3 złote, 3 srebrne, 7 brązowych. Z tej liczby odpadnie najprawdopodobniej brąz kolarskiego tandemu Polak - Ładosz (podejrzenie o doping EPO).