Arkadiusz Milik w Marsylii za 46 milionów złotych?

2015-08-24 9:42

Olympique Marsylia chce zapłacić za Arkadiusza Milika (21 l.) aż 11 mln euro, czyli ponad 46 mln złotych. Jeśli transfer dojdzie do skutku, to wychowanek Rozwoju Katowice stanie się najdroższym polskim piłkarzem w historii.

Choć w trakcie tego okienka pojawia się dużo niesprawdzonych plotek transferowych, to informacja o zainteresowaniu Milikiem ze strony Marsylii wygląda na wiarygodną. O sprawie poinformował czołowy francuski dziennikarz sportowy Dominique Armand z Canal Plus.

Arkadiusz Milik strzela piękną bramkę dla Ajaxu. ZOBACZ WIDEO

Próba pozyskania Milika ma być odpowiedzią na żądania nowego trenera OM, Hiszpana Michela, który nie chce zostać tylko z jednym napastnikiem - Michym Batshuayim. Działacze chcą spełnić życzenie nowego szkoleniowca, tym bardziej że po odejściu do Newcastle Floriana Thauvina na koncie Marsylii jest sporo pieniędzy (Anglicy zapłacili za Francuza 17 mln euro plus 3 mln w bonusach). Nieco ponad połowę tej kwoty Olympique chciałoby przeznaczyć właśnie na Milika, co oznaczałoby pobicie polskiego rekordu transferowego, ustanowionego przy okazji przejścia Jerzego Dudka z Feyenoordu do Liverpoolu w 2001 roku (7,4 mln euro).

Sprawa jest tym bardziej pilna, że Marsylia fatalnie zaczęła ligę, przegrywając dwa pierwsze mecze po 0:1. Kibice domagają się wzmocnień, a transfer zdolnego Polaka na pewno poprawiłby ich humory. Ze strony Marsylii jest więc wszystko, co trzeba, czyli kasa i chęci, ale. Zdaniem Dawida Pańtaka, menedżera Milika (przepytanego przez francuskich dziennikarzy), transfer może być trudny do przeprowadzenia już tego lata, bo reprezentant Polski dobrze się czuje w Amsterdamie, chce tam ugruntować pozycję i jak najlepiej przygotować się do finałów EURO 2016. Z drugiej strony bogata Marsylia ma sporo argumentów, aby prędzej czy później przekonać snajpera Ajaksu. Kiedyś jedną nogą w tym klubie był inny polski napastnik, Ireneusz Jeleń, który miał już gotowy kontrakt w wysokości 4 mln euro rocznie. W dopięciu transakcji przeszkodziła jednak ostatecznie kontuzja. Gdyby Milik zdecydował się na przejście do OM, mógłby pewnie liczyć na podobne lub niewiele mniejsze pieniądze, bo tyle zarabiają największe gwiazdy Marsylii.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze